1) Stwórca, założyciel i wizjoner
To jeden z najprzyjemniejszych momentów w historii każdej firmy rodzinnej. Chwila, kiedy w Twojej głowie rodzi się myśl o nowym biznesie. Przez te kilka minut, czasem kilka dni – wszystko wydaje się proste i dostępne na wyciągnięcie ręki.
Masz pomysł na produkt, który zrewolucjonizuje branżę. Na usługę, po którą będą ustawiać się kolejki chętnych. Jesteś tak zachłyśnięty swoją wizją, że nie zauważasz potencjalnych zagrożeń.
Co może pójść nie tak?
Wizjonerzy mogą stać się tyranami. Mogą w swojej firmie przejąć obsesyjną kontrolę nad wszystkim, nad czym tylko da się ją roztoczyć. Efekt jest taki, że każdy członek rodziny, który miałby ochotę wejść do takiego biznesu, zastanowi się 3 razy, zanim podpisze jakiekolwiek papiery.
2) Emeryt, który poświęcił życie firmie rodzinnej
Udało Ci się, stary draniu! Miałeś rację! Ten pomysł na biznes i założenie wokół niego firmy rodzinnej – to był strzał w dziesiątkę! Najwyższy więc czas przejść na zasłużoną emeryturę.
Przecież obiecałeś swojemu najstarszemu synowi, że „pewnego dnia wszystko będzie jego”, prawda? Miałeś na myśli swoją śmierć? A powiedziałeś mu to wcześniej, czy zachowałeś tę przykrą niespodziankę dla siebie?
Co może pójść nie tak?
Przejście na emeryturę może okazać się dla Ciebie pasmem porażek:
- Jeśli nie zawczasu nie zadbałeś o swój fundusz emerytalny, to po przejściu na zasłużony odpoczynek będziesz nieustannie wtykał swój nos w nie-Twoje już sprawy. Zapragniesz dopilnować wszystkiego, żeby mieć kwestie własnych finansów na oku. W efekcie będziesz nieustannie wkładał kij w szprychy przedsiębiorstwa, zamiast pozwolić wykazać się tym, którzy przejęli Twoje obowiązki.
- Jeśli firma rodzinna była całym Twoim życiem i w związku z tym nie zdążyłeś dorobić się żadnych innych pasji czy zainteresowań, to będziesz problemem dla swoich następców. Będziesz tłamsił ich wolność.
- Jeśli traktowałeś firmę jako część siebie, jako przedłużenie swojej osoby, to przekazanie jej młodszemu pokoleniu będzie przypominać amputację cennej części ciała. O ile w ogóle dopuścisz do takiego zabiegu…
3) Były właściciel firmy rodzinnej
Przychodzi czas, by odciąć pępowinę łączącą Cię z firmą. Odciąć w najbardziej radykalny ze wszystkich sposobów: sprzedać swoje biznesowe „dziecko”. Przekazać komuś innemu dzieło, które stworzyłeś Ty sam lub któryś z Twoich przodków.
Co może pójść nie tak?
- Możesz czuć wewnętrzny opór przed sprzedażą firmy założonej przez kogoś z Twojej rodziny. Będziesz bez końca analizował „co pradziadek zrobiłby na Twoim miejscu”. Zamiast myśleć o przyszłości, będziesz spoglądał w przeszłość, szukając tam zgody na swoje działania.
- Możesz zapomnieć o starej prawdzie, która głosi, że na wszystko jest odpowiedni czas: na to, żeby kupować i na to, żeby sprzedawać. Przegapisz tym samym idealny moment, by Twoja firma znalazła się w rękach nowego właściciela.
- Możesz wreszcie zupełnie zapomnieć o tym, że firma rodzinna to inwestycja jak każda inna. I że jej pierwotnym celem była maksymalizacja zysku.
Chcesz przekuć genialną ideę – w sprawnie zarządzaną firmę rodzinną? Skup się na tym, w czym jesteś najlepszy. Całą resztę zostaw nam!
Zbadamy Twoją firmę jak lekarz
Wykonamy szczegółowy audyt Twojej firmy. Przebadamy, które miejsca wymagają reorganizacji i całościowej zmiany podejścia.
Zbadamy Twoją firmę jak… hydraulik
Namierzymy miejsca, z których wyciekają firmowe pieniądze. Podpowiemy, jak je uszczelnić.
Zajmiemy się działem kadr i płac
Przejmiemy od Ciebie obowiązki, do których nie masz głowy. Pomożemy Ci odzyskać czas, który do tej pory poświęcałeś na tego rodzaju sprawy.