Banki w defensywie. Sądy – kredytobiorcy nie muszą spłacać kredytów, gdy bank sam ustalał kurs franka
Polskie sądy coraz częściej wydają wyroki korzystne dla osób, które wzięły kredyt we franku szwajcarskim. Powód? Nieuczciwe ustalanie przez banki kursów franka na potrzeby spłaty. Takie umowy zdaniem sądów są nieważne. Dzięki temu więc, kredytobiorcy mogą żądać zwrotu wpłaconych rat i nie muszą płacić bankom dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z udzielonego kredytu.
W jednej z takich spraw, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia postanowił zapytać Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy jeżeli umowa uzależniała spłatę kredytu we frankach od zgody banku, to czy Sąd może samodzielnie usunąć z niej taki zapis. To z kolei, zdaniem banków czyniłoby umowę dalej ważną w pozostałym zakresie, tj. kredytobiorca mógłby dalej spłacać kredyt, ale po oficjalnych kursach ustalanych przez NBP.
Jak na zarzuty frankowiczów reaguje TSUE?
Trybunał zajął jednoznaczne stanowisko, utrzymując dotychczasowe prokonsumenckie podejście w sprawach kredytów frankowych.
TSUE, łącznie rozpoznając pytania prejudycjalne w sprawach C-80/21, C-81/21 oraz C-82/21 orzekł, że sąd nie może usunąć z umowy zapisu narzucającego zgodę banku na spłatę kredytu we frankach po nieuczciwych kursach i jednocześnie automatycznie wprowadzać w to miejsce obowiązku spłaty kredytu po oficjalnych kursach waluty ustalonych przez NBP. Takie rozwiązanie powodowałoby brak jakiejkolwiek sankcji dla banku za stosowanie nieuczciwych klauzul, a ponadto stanowiłoby zbyt dużą ingerencję w treść warunków umowy, których nie można oceniać w oderwaniu od jej całości.
Trybunał ponadto ustalił, że termin przedawnienia roszczeń majątkowych konsumentów wobec banków powinien być liczony od momentu dowiedzenia się przez konsumenta, że umowa lub jej poszczególne warunki są nieuczciwe.
Kwestie nierozwiązane
Pewne zagadnienia pozostają jednak wciąż nierozstrzygnięte, pomimo, że sądy coraz częściej orzekają o nieważności zawartych nieuczciwie umów kredytowych.
Jedną z takich kwestii jest prawo banków do wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorców z pożyczonych pieniędzy. W praktyce oznacza to, że w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu, bank będzie mógł żądać od kredytobiorców więcej pieniędzy niż faktycznie im przekazał w ramach zawartej umowy.
TSUE jest w trakcie rozpatrywania powyższego zagadnienia, a rozstrzygnięcia można się spodziewać w 2023 r. Trzeba jednak pamiętać, że już dziś polskie sądy w większości odmawiają bankom dodatkowego wynagrodzenia w zamian za udzielenie kredytu.
Jeżeli szukasz kompleksowego wsparcia prawnego – skontaktuj się z nami. Nasz zespół udzieli Ci wszelkiej niezbędnej pomocy.