Ulga ma zwiększyć ilość robotów w produkcji przemysłowej, zwiększyć wydajność produkcji i obniżyć jej koszty, a także unowocześnić polską gospodarkę i poprawić jej międzynarodową pozycję pod względem robotyzacji – zapowiada Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Finansów.
Konstrukcja ulgi w tym: sposób dokonania dodatkowego odliczenia, stworzenie katalogu konkretnych wydatków, na które będzie obowiązywać ulga na robotyzację, została przygotowana na podstawie doświadczeń ulgi na badania i rozwój.
Z ulgi będą mogły skorzystać wszystkie firmy, bez znaczenia na wielkość przedsiębiorstwa lub branżę działania. Ulga obejmie płatników PIT i CIT. 50% kosztów uzyskania przychodów poniesionych na robotyzację przedsiębiorcy będą mogli odliczyć w ciągu roku podatkowego, a w momencie składania rocznego zeznania podatkowego, dokonają dodatkowego odpisu (tak jak przy uldze na prace badawczo-rozwojowe).
Zgodnie z zapowiedziami, odliczenie od podstawy opodatkowania 50% kosztów kwalifikowanych związanych z inwestycjami w robotyzację dotyczyć ma:
- zakupu lub leasingowania nowych robotów i kobotów,
- zakupu oprogramowania,
- zakupu osprzętu (np. torów jezdnych, obrotników, sterowników, czujników ruchu, efektorów końcowych),
- zakupu urządzeń bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP),
- szkoleń dla pracowników, którzy będą obsługiwali nowy sprzęt.
wiceminister finansów Jan Sarnowski zapowiada:
Zapewniamy podatkowe wsparcie dla wzrostu produktywności polskich firm. Chcemy uzupełnić ekosystem działających w Polsce preferencji podatkowych o rozwiązania wspierające otwieranie nowych linii produkcyjnych. Ulga obejmie przede wszystkim zakupy nowych robotów przemysłowych i potrzebnego do ich funkcjonowania oprogramowania. To jest kluczowy krok dla budowy w Polsce nowoczesnego, kompletnego ekosystemu ulg podatkowych – działających synergicznie, na każdym etapie procesu produkcyjnego